|
Uwielbiam, gdy przyjaciel wbija się do mnie na chatę z pudełkiem ulubionych lodów i propozycjami filmów do oglądnięcia. Pomimo tego, że to facet wcale nie przejmuję się tym, że zobaczy mnie w rozciągniętym podkoszulku, dresowych spodniach i wielkich skarpetkach w środku lata. Czasami są między nami spiny, bo oboje jesteśmy upartymi bestiami, czasami nie odzywamy się do siebie przez kilka dni, a czasami nie wytrzymamy godziny bez wymienienia choćby jednego słowa. Niektórzy mówią,że w duecie jesteśmy pojebani, nieobliczalni i działamy telepatycznie, bo wybuchamy śmiechem w tym samym momencie. Nie zamieniłabym tego mojego olbrzyma na nikogo innego. Dziękuję Ci, że jesteś, za każdą chwilą, w której mnie nie zabiłeś, a moje zachowanie się o to prosiło. Nie zapominaj, że ciągle o Tobie pamiętam./esperer
|