[ Cz. 5] Z czasem do twego serca, a może tylko głowy, pukają nowe osoby, a potem to jakoś się toczy. Popełniasz błędy, wciąż jeszcze nie wprowadzasz w życie nauczki z przeszłości, coś się kończy, choć tak naprawdę nawet nie wiesz czy się w ogóle zaczęło. Fascynacja szybko mija, przychodzi następna, a czasem nie ma żadnej i wtedy włącza ci się samotność. I tak póki co to trwa. Podsumowując: kandydata na królewicza mego serca brak, poszukiwań nie wszczęto, dawny mieszkaniec serca odszedł w zapomnienie, zostawiając po sobie ogromny bagaż doświadczeń.
|