Cześć jestem Magda. Tak jestem w związku. Niestety ja i mój partner żyjemy w ciągłej separacji. Nie widzimy się po nocach, rano rzadko zaglądam do Niego, bo najczęściej ranki przesypiam. A tak jednostki rodzicielskie ograniczają mi kontakty z Nim. Jest stale zasilany tym, co najlepsze i najfajniejsze. Bywa, że cierpię przez to, co ma w środku, co nosi w sobie. Ale kocham go niemiłosiernie i ubolewam nad naszym związkiem na odległość.
Lodówko, błagam, zamieszkaj w moim pokoju.
|