Slyszałam , o tym , że o pierwszej miłości się nie zapomnia ale miałam do tego dystans , do teraz kiedy moja siedemdziesięciopięcio letnia babcia mowiła o swojej pierwszej miłości , a w jej oczach zobaczyłam jakby łezkę .. widziałam jak wraca myslami do czasów mlodości jak przypomina sobie tego mlodego mężczyzne, jakby lekki uśmiech pojawił się na jej zmęczonej twarzy. Zaczełam się zastanawiać ,czy też będe go sobie na starość przypominać podczas rozmowy z wnuczką, czy mi też zakreci się łza , na mysl o nim , czy będe wracać do wspomnien , spokojnie z uśmiechem. [ prosze_spierdalaj ]
|