noc, las, jezioro, gwiazdy, lekkie podmuchy wiatru.. w oddali światło ogniska, śmiech nieznajomych ludzi. leżała głową na jego klatce, jego oddech otulał jej głowę. czuła się inaczej, lepiej, jakby była chroniona przez Boga, wiedziała, że nic jej się nie stanie. to minęło, już nigdy nie wróci.
|