Przychodzi moment, gdy przestajesz czekać.
Nie, nie przestajesz kochać,po prostu uświadamiasz sobie, że nie macie już szans.
Nie patrzysz na wyświetlacz telefonu z nadzieją,
że zobaczysz tam jego imię, na gadu siedzisz na niewidocznym i nie łudzisz się nawet,
że odwiedza choćby Twój profil na fejsie.
Wypychasz go ze swojego życia,
zaczynasz jakoś funkcjonować bez tego durnego uczucia w środku,
że coś może jeszcze nadejść.
Przykro mi, nic już się nie wydarzy, on nie wróci,
nie odbudujecie niczego na nowo. Możesz spać spokojnie skarbie,
już nie błąkasz się w moich snach.
|