zegar tyka, tyk tyk regularnie co sekunde oczy smutne, z pod powiek słone łzy kapią na usta mokra poduszka, smutkiem wypełniona pustka najchętniej to bym zabiła, tą panią z lustra bo wiesz deszcz łez juz zmęczył mnie a prawie szósta . nie mam juz siły by czekać , bezczynnie w miejscu lepiej smucić się i kochać, niż żyć bez miłości w szczęściu .
|