szliśmy spokojnie z naszą ekipą, wszyscy mieliśmy świetne humory i cały czas się śmialiśmy. wtedy zjawiłeś się Ty i nie wiadomo o co Ci chodziło, zacząłeś wylatywać do wszystkich chłopaków z łapami. nikt nie mógł Cię powstrzymać, a gdy ja próbowałam, potrafiłeś tylko powiedzieć, żebym się odsunęła, bo mnie nie uderzysz. mówiłeś, że mnie nie Kochasz- tylko czemu mówili, że to wszystko było z zazdrości?
|