On i ja , nikogo więcej , on w swojej szarej bluzie , którą tak kocham do dzisiaj , jak zwykle delikatny ,kiedy się do niego przytuliłam , prawie zasnęłam , właściwie to miałam właśnie na to ochotę , zasnąć w jego ramionach i mieć za to ostatnie wspomnienie , delikatne cmoknięcie w usta , i ostatnie jego uśmiech , jego dołeczki i jego szczęście , które mi daje go jeszcze więcej , ciekawe czy kiedyś ktoś będzie wspaniały jak chłopak który śnił mi się tej nocy .
|