Przucił deskę przybiegł:
-Co ty tu robisz?
-Potrzebuje cię-wyszeptała chwytają kawałek jego koszulki i niecąc ją w dłoniach.
-wiem nie powienam przer…-nie dokończyła nie dał jej dokończyć nawet nie zauważyła jak połaczył jej usta ze swoimi. Całował ją jak kiedyś nie zwracając na gwizdanie kumpli. A potem spojrzał jej w oczy i wyszeptał kocham cię
|