Lubiłam niegdyś snuć piękne historię o miłości, szczęściu, radości i przyjaźni. Inspirację czerpałam ze wszystkiego co mnie otaczało. Kochałam uszczęśliwiać swoje uczucia, które tak bardzo pragnęły wyjść, wydostając je z siebie i przelewając na papier. Dziś niestety jestem tylko pustą maszyną, którą pozbawiono wszelkiej nadziei i uczuć. Którą zaprogramowano tak, aby już nigdy nie stworzyła niczego o miłości.
|