Podjechali pod dom, wsiadłam do samochodu, zapaliłam papierosa, jechaliśmy podobno na "wycieczkę dookoła świata". Pojechaliśmy do domu kumpla, weszłam na górę, w pokoju stały dwie moje najlepsze przyjaciółki i jedna koleżanka z tortem w ręce i śpiewali "sto lat" Taaak, mam najlepszych przyjaciół na świecie, kocham ich wszystkich. Wszystkich jak przyjaciół, ale wierzę, że jego z czasem pokocham, tak jak teraz kocham Ciebie i cholera nie mogę przestać.
|