Siedziała pod drzewem z podkulonymi nogami tępo wsłuchując się w szum drzew. Znajomi ze szkoły nie zwracali już na nią uwagi. Przyzwyczaili się do tego że zawsze tam siedzi. Pod ich drzewem. Tam gdzie był ich pierwszy pocałunek. Pierwsze wypowiedziane słowo 'Kocham' . Zawsze tam czuła się potrzebna, wyjątkowa. Tylko w ramionach tego faceta czuła się bezpiecznie. Dawał jej do zrozumienia że jest dla niego ważniejsza niż każda inna. Dziewczyna obdarowała go najcudowniejszym prezętem jaki mógł kiedykolwiek dostać. Dostał jej serce. Gdyż była pewna że się odpowiednio nim zajmie. Niestety było inaczej. Jego czyny, słowa i zapewnienia były jednym pieprzonym kłamstwem. Chłopakowi było nudno więc postanowił się nią zabawić. Nie zważając na uczucia i serce, któremu zadał największy ból. Ból nie do wytrzymania. Nie obchodził go już jej uśmiech, który znikną wraz z jego odejściem. Zostawiając po sobie jedynie pustkę i złamane serce. / youreality
|