Kolejny dzień, walka potrzeb i oczekiwań.
Chcę dobrze, robię źle, w końcu to pierdolnę, bywa!
Nie wycofuję się z tego co mówię, to trudne,
Chociaż dookoła krąży w kurwę pomówień.
Wszyscy tłumaczą mi co robić, jak żyć mam.
Znam ich myśli, imiona, spojrzenia, nazwiska.
Podążam swoim torem, nie chcę wstecz się oglądać.
|