Popatrzyła na niego i na jego kumpli, pomyślała 'jeśli dla niego oni i wódka są ważniejsi od niej to lepiej odejść' tak tez zrobiła. Ostatnim spojrzeniem dała znać że odchodzi. On, spuścił wzrok, nie powiedział nic.. Ona sobie poszła...Nie odwracała się, lecz usłyszała za sobą kroki..Pobiegł za nią. Złapał za rękę i powiedział 'mogę iść z Tobą?"
|