3.Czasy dzieciństwa opowiadała z taka lekkością i uśmiechem na twarzy ,nagle zamiast prawie dorosłej dziewczyny zrobił się z niej dzieciak cieszący się najmniejszym detalem.
Spochmurniała natychmiast gdy zapytałam o jej przeprowadzkę .
„ Ten dzień śnił mi się dość długo , pamiętam każda minutę ,każde rzeczy pakowane i moment w którym kazali mi się zbierać ,przytulił mnie i prosił żebyśmy o sobie nie zapomnieli –ryczałam jak głupia. „
Rozmawiałyśmy długo , na wszystkie tematy , ale uśmiechnęłam się gdy pod koniec powiedziała mi , że życie nauczyło ją masę nowych rzeczy, że poznała ludzi tych złych i dobrych , że pomimo tego że straciła tak wiele i nawet chyba najlepszego przyjaciela pod słońcem jest szczęśliwa, pomimo łez w oczach uśmiechała się . Jej życie zmierza ponowie ku zmianom , być może jest typem wędrowca., oby tylko dalej odnajdowała szczęście.
|