Wstawała rano , wyciągała jeansy i T-shirt , malowała się , rozczochrała włosy , zakładała trampki i wychodziła na autobus.
Od momentu pobudki do zamknięcia ponownie oczu musiała udawać.
Przyzwyczaiła ludzi do swojego zabawnego sposobu życia , wiecznego poświęcania się i zaangażowania.
Ale lubiła wrócić do domu, spiąć włosy w kucyk ,założyć dres , włączyć ulubiona muzykę i zapomnieć o reszcie.
Czasem tylko jeszcze za nim tęskniła.
|