" Spojrzała na fotografię i łzy napłynęły jej do oczu.. Usiadała spokojnie na fotelu i przeglądała ich wspóly album.
Nagle do pokuju wszedł jej mąż, otarła łzy i uśmiechnęła się do niego..
- Kochanie dlaczego płaczesz?
- Wydaje ci się. - Odpowiedziała z uśmiechem..
- Znam cię od dawna. - dodał, podchodząc do niej.
W jej dłoni zobaczył ich pierwsze wspólnie zdjęcia. Spojrzał na kobietę i uśmiechnął się lekko.
-Chodź ze mną. - powiedział .
-Do kąd?
- A czy to ważne? Po prostu złap mnie za rękę i chodź.
Kobieta zabrała mężczyznę za rękę i zgodnie z jego proźbą, poszla z nim. Na miejsce dotarli dopiero po godzinie.
- Dlaczego przestałaś iść? - zapytał uśmiechając się.
- Nie mogę w to uwierzyć. Ta ławeczka. To miejsce. Nasze inicjały. To nadal tu jest.
Przecież minęło juz ponad 40 lat od naszego pierwszego spotkania. Jak to możliwe..
- To miejsce jest wieczne, tak jak nasza miłość.Kocham cię - wytłumaczył jej.
- I ja ciebie również. "
|