Jeszcze nie jedną łzę przez niego uroni, jeszcze nie jedna z nich spłynie jej po policzku... Jeszcze nie jeden sen o Nim stanie się kolejnym marzeniem, w ciemną noc... Tak-jeszcze nie raz zaboli Jego nieobecność, ta pustka, której nie wypełni nikt inny... A Ona?-Ona wytłumaczy sobie, że tak musiało być.
|