Opisać życie jednym słowem? Jeśli tak, to był by to "ARMAGEDON". Tysiąc wzlotów, tysiąc upadków. Nie zawsze wszystko idzie po mojej myśli, dobre chwile zdarzają się przez przypadek. Nienormalne zachowanie, pobłażliwy wzrok dorosłych. Tysiąc pomysłów na minutę, miliony niespełnionych marzeń. Chwile słabości i płaczu, chwile radości i uniesienia. Niespełnione miłości, zakochanie w kimś sławnym. Miliardy myśli na sekundę, wspaniałe chwile z przyjaciółmi. Kłótnie, płacz, dołek, mieszane uczucia. "Fochy" na 5 minut, fochy na tygodnie. Moje życie to armagedon. Ale jaki piękny armagedon.
|