Już dwa lata żyję ze świadomością, że Bóg mnie nienawidzi, bo przecież zachował się egoistycznie odbierając najważniejszą dla mnie osobę i zachował ją dla siebie, zostawiając mnie samego na tym świecie. Od tamtego momentu męczę się z życiem, jednak w mój świat weszła osoba, która jest równie ważna, która mnie wspiera na duchu i dzięki której warto żyć. Codziennie jednak proszę Boga oto, by mi jej nie odebrał..
|