minął niecały miesiąc. mijam Cie dzisiaj idącego z nową panienką w parku i zero sentymentu. podobno to ja byłam Tą jedyną, najważniejszą, dla której byłbyś w stanie nawet zabić. następną kobietą którą miałeś pokochać, miałabyc nasza córeczka. jak zwykle były to tandetne słowa, na które pewnie i ta poleciała. i wiesz co? wcale mnie nie zabolało to, ze byłeś z nią w 'naszym' miejscu, a powiem Ci że zrobiło mi się szkoda tej dziewczyny, bo pewnie z chwilą, gdy inna sie do Ciebie słodko uśmiechnie odstawisz ją w kąt i polecisz za tamtą, jak pies za kiełbasą. / coś_wbrew_sobie
|