Jest lipiec. Jest lato. Jest pogoda. Są wakacje. Jest to, na co praktycznie wszyscy czekali od jakichś dziewięciu miesięcy. Co za tym idzie? Przede wszystkim melanż, w każdym tego słowa znaczeniu. Ludzie, którzy są obok i pozwalają cieszyć się tym co jest i tylko obecnością potwierdzają swoją przyjaźń. Zaczęło się lato i trzeba to wykorzystać w pełni, bez żadnych 'ale', bez zakazów, nakazów, bez tego, co przez ostatni czas było podobno najważniejsze. Chcę to wykorzystać, chcę za dwa miesiące stanąć przed lustrem i powiedzieć 'to były dobre wakacje' i mieć świadomość, że właśnie takie były. Chcę czuć to lato i wiedzieć, że jest najlepsze. Przecież to lato, a co złego może stać się w lato? No właśnie, nic. Są wakacje - jest wszystko.
|