|
"Kiedyś to wszystko ucichnie, śmiech, płacz, ciepło. Wyparują wszystkie emocje, nie będziesz mieć siły na nerwy, stres czy wybaczenie i żal,, Pamiętasz ją jeszcze? Jednego dnia palisz z nią szlugi na daszku, gadacie o wszystkim, jedyna osoba godna zaufania w parszywym świecie, kochałaś ją. Następnego dnia odwiedzasz ją nieprzytomną w szpitalu- przedawkowała, a już w czwartek widzisz mnóstwo czarnych ludzi na jej pogrzebie, nienawidziła ich, po co przyszli? Podchodzisz bliżej i widzisz jej sztywne, białe i zimne ciałko w białej trumnie opuszczanej w dół- artificallife
|
Dodaj komentarz
