I czekałam. Mijały kolejne godziny i dni. Głupio liczyłam, że jednak troszeczkę tęsknisz, że napiszesz, zatroszczysz się, spytasz co u mnie. Zbyt długo udawałam, że mnie to nie rusza, że ja sama nic nie czuję. Nie wpuszczę do swojego serca nikogo. Masz okazję, żeby znowu zniknąć, uciec. To ci wychodzi najlepiej. / lavli.et
|