Nigdy więcej miłości. Motylków w brzuchu, spontanicznych pocałunków, wspólnych wieczorów, imprez. Żadnych sentymentów, brak konsekwencji. Zero zmartwień, zero niepotrzebnych kłótni o innego faceta. Totalna wolność. Czasem brakuje mi tylko tego słodkiego "kocham cię", ale daję radę. Nic mi nie jest, wszystko w porządku, przecież nie potrzebuję miłości. / believe.me
|