i robię kolejny krok, który tak wiele mnie kosztuje. unoszę kąciki ust i czuję, jak zaciska mi się gardło, tamuję łzy, bo mam tego wszystkiego dość. byłam, jestem i będę silna, poradzę sobie, wiem, że muszę i nie mam innego wyjścia. nauczyłam się już umierać w sobie, teraz powinnam umieć rodzić się na nowo. muszę tutaj być dla nich, dla niego, dla własnej satysfakcji. ale za dużo muszę i to mnie także zabija.
|