chciałam latać i myślałam, że wzbijam się w przestworza. nie myliłam się, jednak nie stałam się czystym, bladym aniołem w promieniach słońca, lecz upadłym demonem śmierci. brakuje mi już słów. czuję niepokój w każdym wyrazie, głos drży i uderza w niepokojące tony. koniec. zamykam usta i nie mówię nic. będę milczeć, bo to jedyny sposób, żebym przestała kłamać.
|