Są sytuacje, kiedy zwyczajnie się łamię. Zalewam łzami i nie jestem w stanie funkcjonować. Zdarzają się łzy szczęścia i płacz z bezsilności. Nieraz widząc łzy bliskich motywuję, by nie płakać. Kiedy upadają na ziemię w ostatnim momencie łapię za ramię podnosząc na nogi. Oni tak samo postępują ze mną. Nie pozwalają upaść. Nigdy. Nie stój z boku i nie przyglądaj się bezczynnie słonym kroplom na policzku. Ocieraj łzy i dawaj wsparcie. Kiedyś też będziesz potrzebować pomocniej dłoni. Pamiętaj.
|