Poczuła zimne dłonie na ramionach. Zamknęła oczy, wstrzymała oddech. Zimne dłonie były jego znakiem rozpoznawczym. Pamiętała je dokładnie, jak zresztą wszystko, co należało do niego. - Wszystko ok mała? - przyjaciółka potrząsnęła moimi ramionami. To tylko ona. Tylko ona. Przecież nie on. Zapomnij.
|