Być dla kogoś. Być, choć raz w życiu, choć przez moment, kimś niepowtarzalnym, jedynym. To wielkie szczęście. Kiedy jesteśmy zakochani, uświadamiamy sobie to najmocniej. Czujemy to wtedy całym sobą, od stóp do głów. Ale przecież wystarczy być tylko brstem, synem przyjacielem. Wystarczy, aby choć czasem poczuć się potrzebnym, niezbędnym wystarczy usłyszeć "dobrze, że jesteś" - usłyszeć od kogokolwiek - aby doznać tego dominującego uczucia istnienia i niepowtarzalności własnej osoby. Może więc ktoś, komu dane to było przeżyć, jest człowiekiem szczęśliwym. Być dla kogoś, kiedyś, gdzieś - całym światem..."
|