Witaj w świecie gdzie budząc się po melanżu przez dobre dziesięć minut
trzymasz twarz przed włączoną suszarką by jakoś dojść do siebie. Gdzie
piwa kupowane są nie na liczby a kraty. Gdzie policja wpada ci na
chatę szukając szmaty. Gdzie nie brakuje dobrego tematu a
melanże trwają dniami . Gdzie wychodząc z domu nie masz
pewności dokąd trafisz. Gdzie często brawura wygrywa z rozumem
a zamiast odpowiedzialnością wciąż wieje hardcorem.
|