Usiadłam na ławce przed nieznanym mi wcześniej blokiem . Siedziałam tam przez pół godziny myśląc , że szanse na to , że go dziś zobaczę są jak jeden na milion . I nagle poczułam , że spadam w głęboki dół . Oczy napełniły się łzami a serce stanęło widząc jak przechodzi niedaleko niezauważając mnie . W pewnym momencie otworzyłam lekko usta by wypowiedzieć słowo ' cześć ' , ale nie udało mi się wykrztusić nic prócz serii przekleństw pod swoim nosem. To było straszne . . Jego lodowate bezbarwne spojrzenie przebiło mi serce na wylot . Zauważyłam , że się zaniedbał . Tygodniowy zarost , lekko rozczochrane włosy , ten sam czarny t-shirt sprawiający , że wyglądał po prostu kusząco . Stan do którego mnie doprowadził był beznadziejny . Za to sam stał się obiektem wzruszeń dla wielu dziewczyn . Nienawidzę go i nienawidzę tego , że nie mogę mu tego powiedzieć .
|