Co w nim polubiłam .?
Na pewno spojrzenie , którym zwabił mnie do siebie niby spytać jak się mam .
Uśmiech i w sposób jaki się poruszał .. Z grubsza wszystko co było widać na pierwszy rzut oka - było nie do ominięcia . Przyciągał śmiałością i pewnością siebie .. Parę chwil , które przerodziły się w długi wieczór .
Poznawałam jego charakte r, i wnętrze , które wydawało się nie mieć końca .
Opowiadał o tym , a zaraz kończył zdanie kompletnie czymś innym, aż w końcu poznałam jego smak .
Pieprzyk schowany za uchem i zapach perfum , który momentalnie mnie od niego uzależnił .
Ciepła dłoń i cień rozbawienia w okolicach kącików ust .
Zdobył mnie z nieukrywanym uśmiechem .
|