Nie rozumiem zabieganych, rozpieszczonych dzieciaków idących z mamami na zakupy- ok, będzie kasa ale co z tego? Czy macie coś wtedy dla ducha? Kupicie spodnie, bluzkę... przez chwilę poczujecie wewnętrzne szczęście, które szybko minie przytłoczone codziennymi problemami...
|