szliśmy przez las trzymając się za ręce. trzymałam w dłoni telefon, z głośnika leciała piosenka, którą oboje uwielbialiśmy. nagle lekko szarpnął moją dłoń, zatrzymałam się i spojrzałam mu w oczy. "Kocham Cię, najbardziej na świcie." - szepnął. również wyznałam mu miłość, po czym wtuliłam się w jego klatkę piersiową wsłuchując się w uderzenia jego serduszka, biło mocno i szybko.
|