|
jest noc.pusty kieliszek,pusta flaszka,puste serce.pragnienie kolejnej 0,7l,a najlepiej jej obok.brak jej ciepła i pustke w sercu zalewam kolejną rozpoczętą flaszką ciepłej wódki.jeden,drugi,trzeci,następny.i obrazy w głowie,,jej uśmiech,spojrzenie,nasze wspomnienia.joint przy ustach,zamiast jej warg. buch, za buchem, a dym znowu zamienia się w jej twarz. łzy,lecą łzy, a może to już wódka nie mieści się w organizmie?znów partia:kielon,kielon,kielon,buch. ramka, a w niej jej zdj. przejeżdżam delikatnie palcem po jej twarzy,zamykam oczy,uderzam w biurko z całej siły.ból,wkurwienie,krew.wszędzie krew,a w powietrzu ból.szybko torebka.puste kieszenie,szuflady,nie,jest,mam.koka,tak,jesteś.wciągam z prędkością światła i biorę znów jej zdj do ręki.nawet nie wiesz jak bardzo cię kocham,jak bardzo tęsknię i jak bardzo sobie nie radzę.wstaję,chowam zdj do szuflady.pistolet.patrzy na mnie i prosi aby strzelić.biorę go jednocześnie pisząc do niej,że ją kocham.przykladam go do glowy.strzelić?
|