Inni, którzy zabiegali o moje względy chcieli od razu odkryć wszystkie karty.
Poukładać puzzle i prosić o rękę. On tego nie robi. Zadaje pytania, których nikt inny nigdy mi nie zadał.
Jego w istocie interesuje to co myślę, mówię, robię, dokąd idę.
Kiedy czytam książkę, on chce wiedzieć co czuję po pierwszym rozdziale.
Co mi się nie podobało… Co bym zmieniła… Kiedy płaczę nie próbuje mnie rozśmieszyć.
|