A te miłe gesty, chwile optymizmu, uśmiechu, radości, żartów, to jedne z najpiękniejszych w jej życiu. Uczucie Twego ciepła... Wtedy czuła, że żyje. Cóż z tego skoro to tylko dla niej miało jakieś znaczenie? Robiłeś to w nieświadomości, że ona tylko na to czekała cały rok. Nie chciała by to było pożegnanie. Przywiązała się i nie potrafi się uwolnić. Chciała odejść, ale jest za wielkim tchórzem. Wie, że nie mogłaby wytrzymać, nie móc na Ciebie patrzyć chociaż na chwilę. Za każdym razem, gdy to robi, czuje ból. Ale cóż poradzi, gdy woli cierpieć, widząc Cię, niż nie widząc. Wiedziała, że jest masochistką, i nie potrafi przestać."
|