Przez sześć najbliższych dni będę się zastanawiać, czy w niedzielę będę miała zrezygnować z szansy na zobaczenie pewnej osóbki, jadąc do innego miasta. Jeśli to zrobię, myślę, że będzie ok. Bo jeśli zostanę, a jej nie będzie, to nie wiem, jak to zniosę... A szans będzie jeszcze wiele. Tego jestem pewna... Jednak muszę jeszcze to przemyśleć..
|