[1]kiedy jestem sam, płaczę niemniej niż dwa razy dziennie, zamykam się sam w pokoju, zasłaniam okna, ale najpierw uderzam pięścią kilka razy w ścianę, by rozładować napięcie. oczy pełne nienawiści, a ręce pełne krwi. i próbuję na ręce napisać list do Ciebie. tak, żeby pozostał na wieki i byś mogła go przeczytać, gdy znajdziesz mnie już po czasie, gdzie będzie za późno, aby porozmawiać prosto w oczy.. krew zastygnie mi na rękach, a moje oczy zapadną się na dobre. lecz nie jestem pewien czy zmieści mi się wiadomość do Ciebie tylko na lewej ręce, więc szukaj na całym ciele. tylko jeśli zastaniesz mnie w fotelu bez ruchu to nie krzycz, powstrzymaj łzy i uśmiechnij się dla mnie, to będzie najpiękniejszy prezent do nowego mieszkania i na nową drogę życia. a potem usiądź obok mnie i opowiedz jak Ci minął dzień, czy spotkały Cię jakieś przykrości, czy był radosny, czy też nie działo się nic ciekawego. mimo wszystko ja wysłucham Cię do samego końca, nie będę Ci przerywał..
|