,,..nie ma czegoś takiego jak wieczna przyjaźń - słyszałam, jak bierze oddech by mi zaprzeczyć, ale dalej zawzięcie kontynuowałam wątek - słuchaj, żebyśmy się źle nie zrozumieli. wiem, że życie bez otaczających ludzi, z którymi można pogadać, pośmiać się, wyżalić czy wypłakać albo po prostu żyć i spędzać z nimi czas byłoby trudne i samotne, ale ten stan się kończy. n i c nie jest wieczne i obojętnie, co na ten temat powiemy, tego nie zmieni. przyjaźń również się do tego zalicza. przyjaźnisz się z kimś, ale prędzej czy później ta osoba odejdzie, albo ty odejdziesz od tej osoby. może nie świadomie, ale tak jest. życie oddala nas od ludzi, z którymi kiedyś było się blisko. zarzuć sobie pamięcią wstecz i powiedz mi, co się stało z ludźmi, z którymi kiedyś spędzałeś całe dnie ? - odpowiedziała mi cisza, dlatego ciągnęłam dalej - widzisz, nie wiesz. nie wiesz, co teraz robią, czy są szczęśliwi, czy dalej kochają swoją ulubioną nutę. to nie jest nic złego, że tego nie wiesz./cz.1/sleepy_drems
|