[2] - To tutaj.
- No to idziemy do środka?
- Właź- otworzył drzwi.
W środku było kilkanaście osób. Chłopaki, dziewczyny. Wyglądali dziwnie. Słuchali dziwnej muzyki. Dziwnie wyglądali. Ale to było fajne.
- Chodź pokaże ci jak to się robi- Miał rozmarzony wzrok. Pociągnął mnie w głąb pokoju za rękę. Uklęknął przy jakimś stoliku. Wyciągnął Woreczek z białym proszkiem. Wysypał proszek na stolik, wziął jakiś banknot, Wszystko ułożył, zwinął go i zaczął to wciągać nosem. Podał mi.
|