Gdybyś przy mnie zasnęła, rano sama wstała,
w łóżku byłoby pusto, wokół tylko mój bałagan.
Jak zwykle zostawiłbym rozrzuconych tysiąc ubrań,
a w pokoju echo powtarzałby pełne złości "kurwa".
Co byś zrobiła, gdybyś w kuchni na stole znalazła kartkę
pisaną przez moje roztrzęsione dłonie?
Bym napisał, że "wracam zaraz",
bym zostawił telefon, portfel i podróżny bagaż.
Czy długo byś czekała z kontaktem do bliskich?
Przecież zaraz wrócę - taki zostawiłem liścik,
może popijając whisky, siedzę z przyjacielem,
ale każdy mówi: "ostatni raz widziałem go w zeszłą niedziele".
Czy byś długo pamiętała nasz marsz Mandelsona?
Byłem dla Ciebie kimś więcej niż dla słuchaczy Onar.
Słowa nie oddają tego, ile waży strata.
Kocham Cię najmocniej, zaraz wracam.
|