łzy
roztańczone w wyblakłych mych oczach
wąsy księżyca nie utulą ich do snu
słońca
wściekle przymrużone ślepia
wyrzuciły z magii serce moje znów ...
i te usta ...
tak bardzo bolące .
chłodne
wystawione na życia mróz
jednocześnie z gorąca konające
chcą byś uspokoił je znów ...
wlał w nie kroplę miłości
wsypał szczyptę namiętności
podrzucił wysoko do gwiezdnych marzeń ...
czy proszę o tak wiele .?
|