Nie wiedziała czego ma się spodziewać. Miała mieszane uczucia. Myślała że on traktuję ją tylko jako przyjaciółkę. Nie chciała zaczynać znów tego tematu, bo nie chciała go stracić. Pewnego wieczoru zadzwonił dzwonek do drzwi. Otworzyła mama, myśląc że to ciocia która miała przyjechać, ale nie to był ktoś inny. Po tym jak mama zawołała ją, zeszła na dół i otworzyła drzwi. Nie dowierzała że przed jej drzwiami stoi Piotrek. Powiedziała-Piotrek co ty tu robisz? Stało się coś? Z uśmiechem na twarzy powiedział- Czy musi się coś stać, żeby wyciągnąć cię na spacer? - Nie no jasne że nie-odpowiedziała zakładając kurtkę. Szli w milczeniu. Po chwili zaczął mówić- Słuchaj tak naprawdę chciałem z Tobą porozmawiać. Mieliśmy parę dni na przemyśleniei już wszystko wiem. Olka jest dla mnie nie ważna. Liczysz się tylko ty. Kocham tylko ciebie- Przytulił i pocałował ja a ona płakała ze szczęścia, bo pragnęła tego od dawna :)
|