2)Chciało mu się płakac, ale obiecał sobie ze jednak będzie twardy. Tym razem mu się uda.
Chwila ciszy, zapatrzył się daleko w coś czego nie dostrzegał, chwila zamyślenia, pierwsza łza. Po chwili druga i trzecia. Otarł je szybko czubkiem wielkiej bluzy. Pamiętal jak uwielbiał mu je podkradać i uciekać przed nim w nich wyglądając jak strach na wróble w zadużym ubraniu, ale wtedy była najsłodsza pod słońcem. Jej świergotny śmiech towarzyszył temu gdy sie z nim droczyła czy próbowała uciekać z ukradzioną bluzą. Byli idealną parą, każdy to wiedział i mówił o tym chociaż od początku to ona miała wątpliwości i ona sie bała, lecz udało mu się ją przekonać i wyjść na prostą, podarowała mu szanse, której nie dała mu żadna inna, a ona w zamian otrzymała szczęście i miłość, które było przeznaczone tylko dla tej jednej.
|