Piękna pogoda za oknem, a ja przesiedzialam cały dzień w domu marudząc, że gorąco. Nic mi sie nie chciało i miałam zły humor. Kiedy zadzwoniłeś o 20 i powiedziałeś, że cholernie tęsknisz i chyba jednak przyjedziesz jutro a nie w przyszly piątek myślałam, że oszaleje ze szczęścia i od tamtej pory chodzę i cieszę się jak nienormalna./kokaiina
|