Wiesz czego obecnie się boję? Przyszłości. Tego co za chwilę może mnie spotkać. Nie wiem dlaczego, ale nagle, gdy wszystko się zmieniło stałam się o wiele spokojniejsza. Zmieniłeś moje życie.. A raczej ono samo zmieniło się pod Twoim wpływem. Zawładnąłeś moim umysłem, sercem i rozumem. Teraz dzięki Tobie staram się wybierać te dobre decyzje, które mogą naprawdę coś później zaowocować.. lecz od pewnego czasu powrócił lęk. Ten cholerny lęk i strach, który prześladuje mnie nocami. Co chwilę mój spokojny sen zamienia się w koszmarną wizję następnego dnia. Czasem nie chcę już zasypiać, bo zdaję sobie sprawę z tego co się może za chwilę wydarzyć.. Wiem, że robię źle chcąc uciec od tego wszystkiego, ale jak mam zacząć na nowo wierzyć, że wszystko będzie dobrze skoro los, który był szczęśliwym dla nas czasem za chwilę może zmienić się w istne piekło? [remember_]
|