poza tym, jak niby ostatnio mam sprawiać, byś się uśmiechała, kiedy odrzuciłaś moją miłość i swoją poniekąd też i nie chcesz po prostu myśleć o tym, czuć się tak, jak się czujesz... więc zastępujesz sobie mnie kimś innym, nie dając mi na powrót szansy sprawiać, byś znowu się uśmiechała, ale i żebyś czuła się szczęśliwa... bo sama mi pisałaś, że tak jest... /j
|